Witajcie dziewczęta
Mam pewną rozterkę, z której nie potrafie sama obiektywnie wybrnąć.
Chodzi o to, że spotykam się z moim TŻ od ok.5 tygodni, oboje jestesmy dorosłymi ludźmi i nie traktujemy tej znajomości przelotnie. Spotykamy się kilka razy w tygodniu, zostaję u niego na noc, przedstawił mnie wszystkim swoim najbliższym znajomym, nigdy nie ukrywa tego, że jesteśmy parą
Zastanawiam się tylko, kiedy powinnam oczekiwać spotkania z rodzicami? Od razu napiszę, ze on moich nie poznał, ale oboje mieszkamy dużo bliżej jego domu rodzinnego. Co niedzielę chodzi do rodziców na obiad, tak też dziś było. Obudziliśmy się rano, poleniuchowaliśmy i rozeszliśmy sie kolo południa, bo na 14 szedł do rodziców...
Mam nadzieję, że niepotrzebnie panikuję, ale czy to normalne, że On zawsze omija temat zapoznania mnie ze swoją rodziną? Nie wiem nawet, czy oni o mnie wiedzą
Jak to było z Wami, dziewczyny? Kiedy zostałyście przedstawione rodzinom swoich TŻ i jak to wyglądało? I oczywiście odwrotnie - kiedy WY przedstawiłyście JEGO swoim rodzicom?