[Nika 93]

Boże... Widzisz, a nie grzmisz.

Chłopie, szanuj się. Naprawdę nie widzisz, co ona z Tobą robi? Dzień w dzień wciska Ci te same kity, a to u koleżanki zostanie, a to coś tam innego. Minęło tyle czasu, tyle czasu Cię okłamuje i zdradza. Nie widzisz tego, że ona się nie zmieni? Weź się w garść i przejrzyj na oczy, bo to żałosne jest. Co Ty jeszcze z nią robisz? Nie szkoda Ci czasu, nerwów? Bez obrazy, ale Twój nick jest baaardzo adekwatny do Twojego zachowania.

Pomyśl racjonalnie - w tym czasie, który marnujesz na tą zdzirę, mógłbyś poznać prawdziwą kobietę - wartościową, mającą szacunek i do Ciebie, i do siebie, wierną i lojalną - taką, która ma jakieś zasady. Mógłbyś stworzyć prawdziwy związek oparty na miłości, szczerości i zaufaniu. Tu tej miłości nie ma. Jest naiwny facet, który daje z siebie robić szmatę w męskim wydaniu i jest - za przeproszeniem - głupia zdzira, która robi z Tobą, co tylko jej się podoba. Człowieku, weź się zastanów - czy tego w życiu chcesz? Ona Cię nie kocha, ale traktuje jak "koło zapasowe". Z tamtym nie wyjdzie - wróci do Ciebie, nie będzie miała, gdzie spać - przyjdzie do Ciebie, w końcu łatwiej jest wynajmować mieszkanie we dwójkę. W sumie, nie dziwię się, że jej się przyjęło, że tak może sobie robić, bo Ty i tak zawsze jej wybaczasz, dajesz kolejną szansę i ślepo wierzysz. No proszę Cię, nie bądź głupi i kopnij ją w dupę - niech spada.