Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ
Mnie dziś znowu dopadł przedświąteczny dołek. Wiem, że jesteśmy tu razem z tż, że czekamy na nasze dziecko, ale mimo wszystko jest mi przykro, że te Święta znów spędzimy sami...
Na poprawę humoru wzięłam się za gotowanie-w domu pachnie kapustą, bo wzięłam się za bigos. I zrobiło mi się lepiej, jakoś tak domowo się w domu zrobiło...
|