|
Dot.: Macocha ? yy prosze o pomoc :/
Pojechałam do kuzynki tylko na weekend zresztą próbowałam dzwonić do taty ale nie odbiera. On na pewno by nam pozwolił. Nie przyjedzie z policją bo jej się takich rzeczy nie chce robić.
A z tym mieszkaniem to przesadziłam, pewnie by mi nie pozwolił ale czasami naprawdę nie mam już siły. Ona nie jest taka że chce nas wychować czy coś, naprawdę czasami jest taka nieprzyjemna że masakra.
Ale nie rozumiem o co Ci chodzi w tym że "rzekomo dziewczyna ryczy, bo nie może czegoś dostać"?
Płaczę czasami bo po prostu naprawdę jest mi tak smutno że ona taka jest że nie ma siły bo się zastanawiam jak długo jeszcze tak będzie?
Edytowane przez taknachwile
Czas edycji: 2009-12-18 o 19:59
|