[otako]

Napisane przez motylek1007

ja nie wiem czy on we wiligie zdazy sie zarejestrowac i wszystko zalatwi, wiecie jak jest na wsi

cisnienie mi skoczylo znowu, tak ciezko isc do lekarza i pomoc synowi

sorki, wkurzylam sie znowu


chyba nie, bo to nie jest sprawa zycia i smierci a nie jest u mnie nawet zameldowany

Masz prawo być zła, wcale się nie dziwie.
Może warto, żeby TŻ miał bliżej lekarza rodzinnego. Nawet jak teraz tego nie załatwi, to już na przyszłość, żeby w razie choroby nie jechać kawał drogi do lekarza w rodzinnej miejscowości.