Dot.: Indyjskie makijaże
Pomadko,zgadzam się. Juz pomijając wybielenie i chłodzenie,zalezało mi przynajmniej na trwałości.Skoro to coś zniknęło szybko z mojego oka,a jak pisałam bardziej trwały efekt osiągnęłam po kredeczce,nie dziwne ,ze się zdenerwowałam nie na zarty.
Fibian,An przywiezie z Egiptu.Chcę ten sam co od niej dostałam,bo jak na razie jest świetny.Potem wkleje fotkę.
Jest dołączony plastykowy patyczek,ale nałozyłam go tak jak poprzedniego khola,lekko zwilzoną pacynką.
|