Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Cytat:
Napisane przez *wanilia*
U mnie własnie tak jest. W tygodniu TŻ pracuje a ze ma nienormowany tryb pracy to ja nigdy nic nie wiem. I wlasnie czasem glupio mi pytac czy sie jutro widzimy bo nie chce sie narzucac (bo przeciez miałam się zmieniać  ) ale z drugiej strony chciałabym wiedzieć bo jezeli TŻ nie bedzie mógł sie spotkać to ja umówiłabym się z jakąs kumpela. Ale że do konca nigdy nie wiem jak to wyjdzie z TŻ to czesto siedze w domu bo juz za pozno zeby organizowac cos z kims innym.
I nie wiem jak to zmienic. Wiem ze u mojego TŻ naprawde byloby trudno bo czasami konczy prace o 16 czasami o 20 i nigdy nie wie jak to bedzie. Chociaz wedlug mnie dla chcacego nic trudnego i jakby chcial sie spotkac to przyechal by codziennie nawet na chwilke.. No ale to juz inna sprawa..
Wczoraj sie z Nim widziałam. Bylo fajnie. Zapytałam Go co by zrobil gdyby ktos na nk napisał mi jakas wiadomośc i mnie skomplementował (chcialam jeszcze podpytac o ta panne) to powiedzial ze to zalezy jakbym sie zachowala i jakbym odpowiedziala. I podpytywalam czy jakby On do kogos cos takiego napisal, lub powiedzial jak ja tego nie slyszalam to czy to by cos znaczylo. Powiedzial zdziwiony ze nie.. Przeciez to tylko komplement. I nic nie znaczy. Ale wprost mi nie powiedzial ze cos takiego do kogos napisał..
Ale juz sobie nic nie wkrecam bo wiem ze to bezsensu. Widze ze narazie idziemy powoli do przodu wiec nie chce zapeszac 
Dzisiaj probuje Go wyciagnac na swiateczne zakupy ale nie wiem czy da sie namowic bo pacuje i oczywiscie nie wiadomo do ktorej, nie wiadoo czy nie bedzie zmeczony itp.. Datego narazie sobie czekam. I nawet juz mnie nie kusi tak jak kiedys zeby pisac do niego co chwile i pytac czy sie spotkamy czy nie. Nie stresuje sie i jest OK 
|
Wanilko, Kochanie, przecież to jest najbardziej normalne pytanie na świecie. Chyba masz prawo wiedzieć, czy się spotkacie? Bo jak się zobaczycie to fajnie, a jak nie, to planujesz sobie coś innego, a nie siedzisz w oknie i wyglądasz na niego.
Na Twoim miejscu poszłabym z koleżanka na zakupy i sie troche wyluzowała.
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
|