Moje dziesiejsze
U
Sniadanie:
1x kroma Rivity zytniej z gruuba warstwa hummusa
1x kromka j/w z gruba warstwa masla orzechowego i plastrami banana
1x kromka z orzechowym j/w tylko z plastrami jablka zamiast banana
plaster ananasa
kilka migdalow honey roast (slodkich)
1/2 szklanki soku pomaranczowego not from concentrate (taki co sie przetermnowuje w pare dni)
Lunch:
surowe ryby jak zwykle (glownie losos) pokrojone + troche ogorka + ok 2/3 kubka gotowanego ryzu bialego
herbata z 1/2 cytryny i 1/2 lyzeczki cukru
baton musli posklejane orzechy&ziarna (140 kcal)
5 krowek

(swieta ida he he he)
Przekaska: 3 plastry ananasa, niecaly banan (co zostalo od sniadania)
Podwieczorek:
jajko na twardo + 2/3 kubka ugotowanej zielonej soczewicy + 2 lyzki hummusu + ok 70g jogurtu nat
3 oat cakesy
wpadlo: garsc migdalow honey roast jak na sniadanie
1h 20 minut silowni (glownie kardio+ brzuch+ rozciaganie)
Obiad:
sluszna miseczka mejedra (zaraz w watku kulinarnym bedzie przepis) z wbitym 1 jajem.
1/3 duzego pomelo.
Prooooszeeeeeeeeeeeeee o ocenke
Niedziele sa trudne, bo nie mam w pracy przerwy wiec nie mam jak zjesc nic konkretniejszego "wmiedzyczasie". Plastry ananasa zaznacze, sa grube, ale niezbyt szerokie. Kupuje gotowanego porcjowanego, swiezego, ale obranego. Zazwyczaj tacka starcza mi na 2 dni, nie wiem, ile na tej tacce jest, ale ok 1 duzy ananas chyba.
EDIT: jak teraz na to patrze to jakos duzo wegli mi sie dzis wydaje :/