2009-12-19, 22:22
|
#736
|
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 154
|
Dot.: seks przedmałżeński - grzech?
Wydawało mi się, że jestem katoliczką. Byłam od dziecka wychowywana w tym duchu, zawsze chodziłam do kościoła i naprawdę wierzyłam.
Jakiś czas temu zaczęłam współżyć z bym już TŻ. Wtedy jeszcze bardzo młoda i bardzo głupia nie widziałam w tym niczego złego z punktu widzenia mojej wiary bo przecież robiłam to z kimś kogo kochałam.
Chodziłam do spowiedzi, dostawałam rozgrzeszenie, było ok.
Teraz po ponad 1,5 roku niebycia poszłam do spowiedzi. Z obecnym partnerem się nie kochałam ale wiadomo jakieśtam pieszczoty były 
Powiem szczerze, że zrobiło mi się bardzo niemiło od tego co usłyszałam dzisiaj od księdza.
Wyszło na to że jestem ogarniętą seksualną żądzą alkoholiczką, która patrzy tylko przez pryzmat zmysłowości, oraz to, że nie potrafię kochać, ponieważ moja miłość jest ogarnięta przez szatana i ludzie kochają się tylko w prawdziwym, czystym małżeńskim związku.
Chyba skończy się na tym, że zostanę pełną grzechu kobietą, która pójdzie do piekła. Trudno. Bycie dobrą, wierzącą katoliczką jakoś nie wychodzi jak człowiek pragnie dzielić intymność z osobą którą się kocha 
I pamiętajcie dziewczyny, to nie wy kochacie! To SZATAN wmawia wam, że kochacie! A tak naprawdę to tylko cielesność!
__________________
"Bronić się przed namiętnością, czy ślepo jej ulec?
Co jest mniej niszczycielskie?
Nie wiem"
|
|
|