[piotrkowalolitka]

Napisane przez aanika

Czemu się smucisz, ja się nie mogę doczekać, aż założę aparat. Zęby od dawna byly moim kompleksem i marzyłam o aparacie. Ortodontka zniechęcała mnie do założenia, twierdząc, że mam ładne zęby. Ale na szczęście mama powiedziała, że zafunduje mi aparat po nowym roku.

.

To fajnie, nie bede sama
Ja pewnie tez po nowym roku go zaloze, bo przygotowanie troche trwa.
U mnie dentystki tez nigdy nie mowily, ze potrzebny mi aparat. Szkoda bo bym pomyslala o tym wczesniej i po prostu myslalam, ze mojej wady nie da sie wyleczyc. Nie mam krzywo poustawianych zebow, w sumie tylko 1 sie lekko przekrecil.
Ale mam nieprawidlowe zgryzy, no i trzeba bedzie od nowa ustawiac zeby. Dopiero jak jedna dentystka powiedziala, ze mam isc do ortodonty bo to tylko zly zgryz ( a nie jak ja myslalam, ze to po prostu jest wrodzone i juz. Tak jak np kolor oczu, mam taki zgryz i go juz nie zmienie). Po powrocie wglebilam sie w temat i zobaczylam, ze nie jestem jedyna na swiecie z takim problemem