zaręczyny co i jak

aniaczek1988 · 2009-12-20, 20:28

Wczoraj mój Misiu zrobił mi niespodzianke. Pojechaliśmy do miasta aby kupić prezenty. Ja mu i siostrzeńcom a on mi. Wiedział że chciałabym jakieś kolczyki albo bluzke. Ja już wszystko kupiłam i on tak ze mną chodził żeby micoś wybrać. I nagle u jubilera zaprowadził mnie do stoiska z pierścionkami i kazał wybrać. Kupil mi pierścionek zaręczynowy

Jestem bardzo szczęśliwa, tym bardziej że nie spodziewałąm się tego wcale....

Jeszcze oficjalnie mi się nie oświadczył. I tutaj pozostaje dylemat. U mnie jest tradycja że przy rodzicach

. Też tak chciałąm, zresztą on także. Tylko oboje za bardzo nie wiemy jak to wygląda. A pozatym ślubu jeszcze nie planujemy. Chcielibyśmy jak skończe studia a kończe 3 rok. To jeszcze przezsło 2 lata. I nie wiem jak się zachować jak rodzice będą chcieli coś ustalać.

Czy lepiej na osobności i poinformować wtedy ich. Ale oboje byśmy chcieli takie oficjalne. Choć trochę to nas przeraża, a w szczególności mojego Misia (ma treme).

Umie ktoś doradzić co i jak.

2009-12-20, 20:28	#1
aniaczek1988 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-05 Wiadomości: 36	zaręczyny co i jak Wczoraj mój Misiu zrobił mi niespodzianke. Pojechaliśmy do miasta aby kupić prezenty. Ja mu i siostrzeńcom a on mi. Wiedział że chciałabym jakieś kolczyki albo bluzke. Ja już wszystko kupiłam i on tak ze mną chodził żeby micoś wybrać. I nagle u jubilera zaprowadził mnie do stoiska z pierścionkami i kazał wybrać. Kupil mi pierścionek zaręczynowy Jestem bardzo szczęśliwa, tym bardziej że nie spodziewałąm się tego wcale.... Jeszcze oficjalnie mi się nie oświadczył. I tutaj pozostaje dylemat. U mnie jest tradycja że przy rodzicach . Też tak chciałąm, zresztą on także. Tylko oboje za bardzo nie wiemy jak to wygląda. A pozatym ślubu jeszcze nie planujemy. Chcielibyśmy jak skończe studia a kończe 3 rok. To jeszcze przezsło 2 lata. I nie wiem jak się zachować jak rodzice będą chcieli coś ustalać. Czy lepiej na osobności i poinformować wtedy ich. Ale oboje byśmy chcieli takie oficjalne. Choć trochę to nas przeraża, a w szczególności mojego Misia (ma treme). Umie ktoś doradzić co i jak.