|
Dot.: Zmiana nawyków żywieniowych !
Szczerze to jak w domku jestem to też mi dieta gorzej idzie niż w pracy . U nas jest teraz -24 stopnie.
Co do słodyczy to jeśli ich nie spróbuję to jest ok-podobnie jak Ty jak już zacznę to nie wiem kiedy skończyć. Ten tydzień niby jakoś minął, niby 2 kg zgubiłam ale wiem, że mogłam się bardziej przyłożyć, więc teraz mam zamiar własnie to zrobić-nie wiem jak to będzie w święta ale chciałam na ten czas jeszcze zaostrzyć dietkę, żeby trudniej było ulec pokusom, bo u mnie tak to działa...więc zważę się jeszcze przd świetami-może jak mi coś ubędzie to bardziej mnie to zmobilizuje? Bo szkoda będzie efektów zepsuć?
|