Dot.: Życie po śmierci ...
nie wątpię, że po śmierci ukochanej osoby ciężko jest walczyć niejako z "kultem" tej postaci, twojemu obecnemu partnerowi również musi być niesamowicie trudno się pogodzić z tym, że to nie on jest w twoich myślach i sercu. skoro nawet wizja wspólnej rodziny nie przesłania wspomnień.... nic na siłę. uważam, że najlepiej by było zacząć uzdrawiać swoje życie, tzn. terapia. koniecznie. inaczej możesz tak w nieskończoność tkwić w żałobie.
a nowy związek nigdy nie będzie taki jak ten poprzedni. ale to nie oznacza że będzie gorszy albo że nie przyniesie ci kiedyś szczęścia.
pozdrawiam ciepło i życzę powodzenia
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
|
|