2009-12-21, 16:33
|
#689
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc ];->
Wiadomości: 2 419
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Cytat:
Napisane przez martunia89r
dzięki za przyjęcie  ja mam taki problem że mój TŻ  zaczął odczuwać ostatnio potrzebę częstszego spotykania sie z kolegami i chodzenia na imprezy. Dawniej to ja co jakiś czas sugerowałam wyjście. Nie rozumiem tej nagłej zmiany. czasami myślę że już mu nie jestem do szczęścia potrzebna  Najgorzej nie lubię gdy on wychodzi do kolegów na pokera ( nie nie, to nie hazard, grają na zapałki  ) a ja zostaje sama w mieszkaniu a mieszkamy razem gdyż studiujemy w tym samym mieście. Poprostu nie rozumiem ze potrafi zostawić mnie samą, ja wolałabymm zostać z nim gdybym miała wybór. Czuję że koledzy sa ważniejsi ode mnie. co o tym myślicie??
|
Ja mysle ze przesadzasz kazdy potrzebuje czasu dla siebie, tym bardziej jak razem mieszkacie to czasem warto 'odpoczac' od siebie. Nie zamykajcie sie w takiej zlotej klatce bo sie udusicie. A Ty nie masz znajomych, kolezanek zeby z nimi sie spotkac??
Red ale jak to??
Edytowane przez Lagunaaa
Czas edycji: 2009-12-21 o 16:34
|
|
|