Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Mandy pamiętam jak kiedyś pisałaś że on nie chce Cie zapraszać do siebie
Lagunaaa u mnie było tak samo. Mój obecny TŻ jest moim pierwszym tak właściwie poważnym chłopakiem, a wcześniej to tylko było 'no kiedy sobie kogoś znajdziesz...' i od babci 'a masz już jakiegoś kawalera?'. I życzeń świątecznych tez nie nawidziłam bo każdy, dosłownie każdy życzył mi fajnego chłopaka, ale to było irytujące.
Rebe może to ciśnienie? Sama tak mam czasem...
__________________
...
Otwierał drzwi, przepuszczał ją przodem, a wówczas lekko ocierała się o niego ramieniem i żyła tym do końca dnia.
Albo podawała mu szklankę herbaty i czubkami palców - przypadkowo? - dotykała jego palców, po czym rozmyślała o tym przez całą noc.
Do następnego spotkania...
|