Dot.: facet-niezdecydowany, klucha, czy drań;)?
hej, może ja postaram się odpowiedzieć na podstawie swojej ostatniej historii, choć wiem, że nie powinnam generalizować bo nie wszyscy panowie są tacy sami. Ale ja miałam podobnie, zabiegał pewien chłopak o mnie jednoznaczne dawał sygnały wszyscy mówili, że jest zainteresowany na maska i spotkaliśmy się i..... nie odzywał się przez długi czas. Odezwałam się ja no i nic.
Wcześniej sam mi powiedział, że jest niezdecydowany i , że to jego największa wada.
Więc jak czytam Twoją sytuacje to uważam, że z tego chłopaka jest naprawdę taki jakby klusek. No jest niezdecydowany to na pewno. Ja juz takim mówię nie, bo po sobie wiem, że jak komuś zależy to coś działa, cokolwiek ale coś robi, sama zawsze coś robię.
Zastanów się też, czy zawsze chciałabyś aby inicjatywa wychodziła od Ciebie, to jest męczące. A niestety widzę, że on jej za bardzo nie wykazuje. Ale mogę się mylić. Co on sobie tam myśli wie on sam.
Na Twoim miejscu na razie nic bym nie robiła. Wie, że chcesz iść z nim na Sylwestra, więc zostaw inicjatywę jemu. Ty już zrobiłaś dużo.
Pozdrawiam
|