jak masz tę pętelkę zakręconą już w dłoniach, to możesz zrobić tak jak ona - rozszerzyć jedną dłoń, żeby "zakręcenie" pływało po pętli? Trzeba mieć dobrą nitkę, żeby spobodnie to "chodziło", jak miałam poliestrową to mi się zacinało, na bawełnianej ładnie chodziło.
Najlepiej będzie próbować na włosach na udach

Ja tak zaczęłam, żeby zrozumieć jak to działa, a wtedy już poszło łatwo.
Narysuję to w paincie i zaraz Ci wkleje jak to działa, ok? Wtedy będzie mi łatwiej tłumaczyć
No więc tak jak przy punkcie pierwszym - trzymasz pętlę w dłoniach, wnętrzem do powietrzchni, którą masz zamiar depilować, patrzysz jak rosną włoski i powiększasz tę pętelkę do łapania włosów, która będzie je "łapać" w kierunku przeciwnym niż rosną. Nitka musi dotykać skóry oczywiście.
Jak już "namierzysz" w pętelce włosy, do zdecydowanym, płynnym ruchem, cały cas trzymając nitkę na skórze, otwórz tę drugą dłoń - przesuwając zakręcęcenie na pętli.
W momencie przesuwania zakręcenia na pętli wyrywasz włosy - wplątują się one w to przesuwające się zakręcenie na pętelce.
Jak będzie się próbowała "łapać włosy" w kierunku rośnięci, to raczej nic się nie wyrwie

I tak do oporu...
Mam nadzieje, że dość jasno to opisałam
