[buziaczekk]

Witam nie wiem czy taki temat juz byl ale rozpoczne watek

Mam taki problemik i nie mam zielonego pojecia co dalej zrobic....

Kiedys bylam u ginekologa i powiedziala mi ze mam malutka nadzerke ktora jest czyms normalnym u kobiet po 20-stce i nie trzeba z nia nic robic, pol roku pozniej zaszlam w ciaze, urodzilam synka ale nadzerka zostala nie wchlonela sie co niby czasami sie dzieje w ciazy.....po 6 tyg od porodu jak poszlam do gina to powiedzial ze nadzerka jest i jest duza, kazal przyjsc za pol roku na cytologie....poszlam...zr obil cytologie, wynik wyszedl chyba wporzadku bo nie dzwonili do mnie (co mieli uczynic w razie zlego wyniku) i lekarz kazal mi przyjsc umowic sie na usuniecie tej nadzerki ale jeszcze do niego nie doszlam (ide po nowym roku) i w zwiazku z tym mam pytanko poniewaz na koniec stycznia mamy zamiar starac sie o drugie dziecko i nie wiem co zrobic z ta nadzerka czy isc ja usunac? jesli tak to w jaki sposob najlepiej i jak dlugo po usunieciu nadzerki nie mozna zajsc w ciaze i czy jest to prawda ze po usunieciu nadzerki jest gorzej zajsc w ciaze lub jest problem z donoszeniem ciazy czy moze lepiej poczekac z ta nadzerka i bez usuwania jej zajsc w ciaze? pomozcie bo nie mam zielonego pojecia co zrobic i co bedzie najlepsze...usuwanie czy poczekanie