Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nie chce mieć trójkąta w związku!!!!!!!Pomocy
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-12-28, 15:44   #1
Rose_782
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 3
Unhappy

Nie chce mieć trójkąta w związku!!!!!!!Pomocy


Jest mi tak nie dobrze w tej chwili, ze nie wiem czego mam się spodziewać po tym forum, ale muszę wyrzucić to z siebie Nie mogę wytrzymać, nie daje mi to spokoju, to śni mi się po nocach!

A przed chwilą mój chłopak napisał mi że spotyka się zaraz z koleżanką z innego miasta...super..a ja leże obolała (mam miesiączkę) w łózku.

Wyżalę się wam dziewczyny..
Nie podoba mi się to że była dziewczyna mojego chłopaka zaczęła do niego pisać miłosne smsy. Odszedł od niej, ok. Ale jego tłumaczenie się że nic go już z nią nie łączy jakoś mnie nie przekonuje! Widzę po tym jak to mówi..jak mówi że zdradziła go z innym (powod rozstania ale niby nie tylko ten), ale jednak czuć te zlość i zawiedzenie..czyli co? byłby skłonny jej wybaczyć? Tak to rozumiem. Wygarnęlam mu wprost że znam dziewczyny, i niech przejrzy na oczy bo ona chcę mi go odebrać i nie ma żadnych skrupółów! a on do mnie że ma żal że potraktował ją jak szmate bo nie chciał się z nią przespać bo myślał o mnie..i że chyba jej wybacza te zdradę! Ja *******e! gdzie on ma rozum! Skoro nadal ona chce być z tamtym gosciem i z nim...i jeszcze zapewne z kims, bo puszcza się na lewo i prawo! to co mam zrobić aby zrozumiał że to zwykła ****a która specjalnie chcę wzbudzić w nim wspolczucie "ojej, ocknelam się że takie szczescie mnie opusciło...tak bardzo cie kocham, wróc" a wie dobrze że jestem z nim, a podsyca mu uwagi że nasz związek i tak nie ma szans bo jestesmy odseparowani od siebie, dzieli nas dużo km, niedługo on wyjedzie do innego miasta gdzie jest ta larwa! A ja będe bic się z myslami co ona mu sączy do głowy! i że nie przejmuje się mną, bo chcę go siłą odebrać!!

Spędzamy ze sobą teraz dużo czasu. Czuję te miłość od niego, ale czuje też niepewnośc..a mnie intuicja nie zawodzi! Czy to mozliwe aby kochał i mnie i ją??? Wyraznie nabija się z tej dziewczyny że mu się nie podoba, dlatego nie chciał nawet się z nią przespać...że jest obleśna ale mimo to fajnie się z nią dogaduje..Trochę mi przykro że tak myśli. I jest trochę nie fair nawet mówiąc tak o byłej.. Mnie wychwala że jestem wspaniała, cudowna, daje mu dużo radości i jestem piękna..No jestem ładną, zgrabną dziewczyną, ale co z tego..czasami mam wrazenie że on tylko urodę we mnie widzi.. Pytam go o to czy nie uważa że mam też inne zalety..pytam czy uwaza ze tworzymy dobry związek, upewniam go w tym że ludzie miejący inne zainteresowania (chociaz nasze nie są tak odległe, bo rozumiemy się bez slow, jestesmy oboje duszami artystycznymi) ..że ludzie ktorzy lubią co innego potrafią się kochać i to jest piękne! A on czasami pyta się mnie czy zrobiłabym to czy tamto z nim....czy wyjechałabym gdzieś w góry, czy zrobiła coś szalonego.. oczekuje że bede robiła to co on chce, co lubi..no dobrze, rozumiem...Może i mnie się to spodoba i pokocham jego hobby, ale nie chce aby wywierał na mnie presji i stawiał pod murem- nie lubisz mojego jedzenia, nie lubisz tego i tamtego...sam sobie wmawia:/ a żenujące jest to że czasem opowiadam mu o sobie, co lubie itd to mam wrazenie że nie słucha mnie dokladnie...bo niedawno spytał się mnie co lubie bo niby mu nie mowię o sobie dużo..ale on nie chce słuchac!!! teraz wyjezdzamy, i mam zamiar (to strasznie wiem) ale podporządkować się mu, niech zobaczy że nie jestem taka drętwa...bo wiem że lubi otwarte pewne siebie dziewczyny! a ja jestem bardziej cichą osobą...ale to nie do konca prawda, po prostu potrzebuje czasu i pewnosci aby się przed nim calkowice otworzyc smutno mi jak powiedział że super dogadywał się ze swoją byłą (ta która go nęka) , a ja spytałam czy widziałeś w niej inne wady prócz tego że ...była brzydka? a on długo myślał...i chyba w koncu nic nie odpowiedział..więc super:/ poza tym pasowała mu, tylko ciało mu nie pasowało, no i to że się puszcza?? a ze mną chce stworzyc związek bo się czuje bezpiecznie i pewnie..i jest mu ze mn dobrze bo traktuję go jak mamusia...Kurde! co zrobic aby ustawić go do pionu! Jakieś pomoce, hasła...nie wiem!!! Niechce tego popsuc i robic burdy o te laske ciągle, bo poruszanie tego tematu "kochasz mnie??ale napewno??" to jest zenujace! i wiem że kocha, ale niech się bardziej stara o mnie!!!!


Jutro się z nim widzę, i wyjezdzamy na kilka dni ze sobą...co mam robic...ruszac te rozmowe o tej byłej?? przejrzec mu telefon?? sam chciał mi pokazac wiadomosci jakie ona do niego pisze...


echhh(
Nie wiem co robić. Nie chcę robić nic pochopnie. Opanowuje złość i wiem że nie jestem gorsza od niej. Ale jednak coś mnie gryzie.
Rose_782 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując