Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Kradzież płaszcza w lokalu - kto odpowiada? Moje prawa, pomocy
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-12-28, 16:53   #1
Sunsett
Zakorzenienie
 
Avatar Sunsett
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 6 153

Kradzież płaszcza w lokalu - kto odpowiada? Moje prawa, pomocy


Witam , mam pewien problem i liczę na Waszą pomoc .
Otóż w sobotę wybrałam się do klubu pobawić się ze znajomymi. W szatni zostawiłam sobie torbę , w której miałam buty na przebranie , oraz płaszczyk , który kupiłam sobie dokładnie tydzień temu , o wartości około 200 zł. Po zakończeniu imprezy udałam się do szatni po swoje rzeczy i przeżyłam lekki szok, bo pani wręczyła mi jedynie moją torbę i oznajmiła , że kurtki nie ma. Szukałam jej po sali , pani przepatrzyła również szatnię , ale nie znalazła. Powiedziała , że widocznie musiała zajść jakaś pomyłka i ktoś omyłkowo wziął moją rzecz. Dodam , że mieli w tej szatni straszny burdel , dziewczyna ledwo sobie tam radziła. Niektóre ubrania pospadały z wieszaków i walały się po podłodze. Jeden chłopak nawet podszedł do szatniarki z zapytaniem , skąd jego rzeczy wzięły się na środku sali .Podobno ludzie sami wchodzili do tej szatni i sami się obsługiwali ...
Pytanie tylko ,jakim prawem szatniarka wydała komuś moją rzecz , skoro tylko ja miałam żeton z szatni , który upoważniał do wybrania rzeczy?

Byłam dzisiaj w tym lokalu aby zapytać, czy przypadkiem mój płaszcz się nie odnalazł - niestety nic z tego. Rozmawiałam z właścicielem , który poprosił mnie abym zostawiła numer telefonu, bo może akurat ktoś zorientuje się , że ma nie swoją rzecz i przyniesie mój płaszcz (w co wątpię ,bo wydaje mi się , że w wyniku zamieszania jakie tam panowało , zwyczajnie ktoś ten płaszcz ukradł). Czekałam na jakąś propozycję wyrównania moich strat w razie , gdy nikt nie odda mojej rzeczy , jednak się nie doczekałam i w związku z tym mam do Was pytanie - jeśli w wyniku ich ewidentnego zaniedbania doszło do takiej sytuacji , to mam prawo domagać się zwrotu pieniędzy ? Jeśli właściciel będzie próbował się od tego wymigać ,to co mam robić dalej ?
Całe szczęście, że świadkiem całego zajścia był mój dawny znajomy , który zaproponował, że odwiezie mnie do domu. Inaczej czekał by mnie godzinny spacer w krótkim rękawie na kilkustopniowym mrozie
Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi , pozdrawiam
__________________
'Life is short! Break the rules, forgive quickly, kiss slowly, love truly, laugh uncontrollably and never regret anything that made you smile. '
Sunsett jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując