2009-12-28, 20:19
|
#1
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: wielkie i brudne
Wiadomości: 1 464
|
Midnight Madness - czyli pierwsza skromna próba cieni ;)
Dziś pierwszy raz po chorobie miałam okazję wypróbować cienie, które dostałam pod choinkę Próba była skromna a światło beznadziejne, zatem naprawdę zrozumiem, jeżeli ciężko będzie cokolwiek na temat makijażu powiedzieć Same cienie okazały się być świetne, ale kolory całkowicie inne niż się spodziewałam Pierwsze zdjęcie pożyczyłam ze strony Maca dla przedstawienia choćby namiastki koloru, który naprawdę tam był na tych oczach 
Prawdopodobnie jest to mój ostatni makijaż w tym roku, chyba, że uda mi się zmalować coś ciekawego - sylwestrowego Tak czy inaczej życzę szampańskiej zabawy i wszystkiego dobrego w Nowym Roku 
APDEJT APDEJT Nie mogłam sobie darować tych zdjęć, więc poprawiłam oczka i zrobiłam - mam nadzieję - odrobinę lepsze foty Niezmienione pozostaje tylko to z życzeniami Wybaczcie cerę, nie chciałam aplikować już kolejnej warstwy pudru.
Lista:
twarz: podkład Revlon ColorStay, Almost Powder Clinique, korektor HR, kulki brązujące Avon, róż Bourjois, rozświetlacz L'oreal
oczy: baza ArtDeco, cień złoty i śliwkowy Midnight Madness Mac, brzoskwiniowy, granatowy i czerwony cień Revlon (w ogóle ich nie widać ), eyeliner MySecret, czarna kredka L'oreal, tusz MF Masterpiece Max, korektor do brwi Delia,
usta: konturówka w kolorze Nude L'oreal, pomadka Estee Lauder, błyszczyk 6h GlamShine L'oreal.
Ufff. Chyba wszystko Ściskam noworocznie
__________________
Nigdy nie kłóć się z idiotą, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem...
***
Czasem lepiej nic nie mówić i wyjść na głupca, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości...
Edytowane przez maraqjowa
Czas edycji: 2009-12-28 o 22:47
|
|
|