[lola23]

Napisane przez izabellini

poopowiadaj jeszcze proszę o konsystencji i kryciu

Ja poopowiadam, mogę
Konsystencja puszystego kremu, rozsmarowany na dłoni w całości się wchłania, nie widać miejsca gdzie był aplikowany, dopiero po dokładnym oglądaniu z bardzo bliska widać pigment w zagłębieniach skóry i w porach.
Na twarzy po całym dniu cera odrobinę się błyszczy, lekko osiada w porach. Niestety nie widzę rozświetlenia, spektakularnego upiększenia... Na twarzy przebijają niedoskonałosci ( mam widoczne naczynka w okolicach skrzydełek nosa)
Kiedyś miałam podkład La Mer kupiony za granicą za koszmarne pieniądze. Napaliłam się na niego okrutnie i niestety po kilku użyciach powędrował w ciemny kąt szuflady. Właściwości i konsystencja YSL kojarzą mi się właśnie z nim.