|
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie
około 20 mój małzonek wrócił do domu, już w progu powiedziałam: jak dobrze, że jestes bo nie moge zdjąć buta. A on prawie obraził się. Powiedział, że dobrze, że czekam na niego chociaż z takiego powodu. hehehehe żartował oczywiście
|