|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Kurcze też mam takie wrażenie...
Wiecie co? Byłam z moim rok...Codziennie słyszałam jak to mnie nie kocha, że chce żebym była jego jedyną....w środę wychodząc ode mnie z domu mówił mi "Kocham CIę, d zobaczenia jutro..."
Gdybym ja to wtedy wiedziała....
Zerwał ze mną w wigilię. Stwierdził że nie wie co do mnie czuje, że nie dorósł do związku i go to wszystko przytłoczyło. Płakałam, błagałam...Czułam się niewiedzieć czemu winna. ALe on twardo nie chciał dać mi nawet miesiąca.
Później z nim rozmawiałam dlaczego.Powiedział że to nie ma sensu bo mnie już nie kocha...Po roku czasu...A że od 4 miesięcy był ze mną bo mnie nie chciał zranić.
A 2 tyg temu szukał pierścionka zaręczynowego...;(
Czuję się jak warzywo. Jakby ktoś zabrał mi mój motorek do życia. Żayję z dnia na dzień. Nie ciesząc się niczym zmszając do kontaktów z ludźmi.
Wątpię że jeszcze kiedyś tak kogoś pokocham;(
|