2009-12-31, 15:29
|
#2617
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 184
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Wiecie co, na Sylwestra idę w czarnych rurkach, czarnym gorsecie takim z Trolla jednolitym, materiał taki jak spodnie gładki, nieprześwitujący, duże guziki z przodu, właściwie nie ma ozdób poza guzikami, ale są czarne więc to też żadna ozdoba, mam różowe pazury, oczy będę miała mocno pomalowane, włosy rozpuszczone, obcasy. I mam dylemat – biżuteria. Wymyśliłam łańcuchy, kilka, nie aż tak dużo, chyba dobrze co? Nie chcę słodko wyglądać, bo to nie mój styl. Trochę się wnerwiłam, bo nie chciałam ramiączek zakładać sylikonowych, ale muszę, bo się nie trzyma stanik za bardzo, a bez stanika wyglądałabym jak pięciolatka 
Więc pytanie: ŁAŃCUCHY MOGĄ BYĆ? Nie lubię drobnych wisiorków ani korali 
Myślicie że te ramiączka będą wyglądały kiepsko? W sumie ich nie widać praktycznie, a bez nich to kiepsko będzie, wszystko się zsunie 
---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------
Ta kreska to taka szybka, czasami dłuższą mam i dzisiaj robię taką plus brokat a przy dolnych rzęsach diamenciki, dobrze będzie chyba co?
Też kiedyś nie umiałam kreski robić, uczyłam się kredką a teraz to już wprawę mam, codziennie robię kreskę. Akurat teraz surowa jestem, bo nie chciało mi się malować żeby potem zmywać i na Sylwka od nowa robić
__________________
Don't the sun look lonesome, oh lord lord lord, on the graveyard fence?
Don't my baby look lonesome when her head is bent?
Piszę.
|
|
|