[eyo]

pomóc jej nie pomożesz - co zasądzą to będzie

antidotum89 a gdyby np. twój brat jadąc z tobą miał taki wypadek to nie chciałabyś mu pomóc tylko mówiła "a dobrze mu tak" ?

dziewczyna źle zrobiła.. co to mało ludzi źle robi ? nie wiem skad w ludziach tyle zawiści żeby zaraz zjechać, obrazić i wytykac palce "a masz na co zasłużyłaś"... nie mówię, że trzeba pogłaskać i pochwalić ale ta polska mentalność nakazując niektórym cieszyć się z cudzego neiszczęścia jakby sami wszystko cacy w życiu robili to żenująca jest


a swoją drogą - to o co ona to auto rozbiła ? bo szczerze to nie mam pojęcia na co tą policje wzywałyście skoro auto lekko rozbite ? tutaj też nie mówie, że źle ( ale pewnie zaraz się znajdzie dobra dusza co mnie zjedzie za to - a masz wyżyj sie ;D) ale skoro nie wiem.. w jakiś słupek wjechałyście czy coś, auto lekko puknięte a na dodatek kierowca trochę podpity to - po co ta policja była ? ludzie porządne wypadki robią i sprawy bez udziału policji załątwiają i mnie to dziwi jakoś tak...
i jeszcze raz - do dobrych duszyczek - nie mówię, że to źle że wezwały policję ale po porsut w poliskich realizach to mnie szczerze dziwi...

chociaż pewnie ją ktoś "doceni" przy okazji sprawy czy coś za to że się ładnie przyznała