Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Rozstanie z facetem - część 8 :(
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-01-01, 16:54   #487
PannaCzesia
Zadomowienie
 
Avatar PannaCzesia
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Kosmos :)
Wiadomości: 1 279
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

...


---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

Cytat:
Napisane przez Miss_Sixty Pokaż wiadomość
Bo to nie jest łatwe.. i nie mozna sie nauczyc uodparniac na to. Chyba kazdy zwala pozniej wine na klotnie. 4 lata to dlugo, nie mozna od tak kogos przestan darzyc uczuciem, on na pewno Cie kocha, tylko te klotnie go wymeczyly i jest tym zmeczony, daj mu czas. Niech sobie wszystko przemysli i pouklada, bo chyba teraz sam nie wie czego chce.

wiesz...tylko jakieś 3 tyg temu powiedział mi, że nie wie czy mnie kocha...załamałam się. Minęło kilka dni...przemyślał to, twierdził, że się pomylił, że jak mógł to powiedzieć itp. Postanowiliśmy ratować ten związek...ja się starałam, ale on nie wierzył, że się uda...a jak komus może zależeć na czymś nie wierząc, że będzie ok? kilka dni temu powiedział, że znów nie wie, tym razem nie wiedział czy chce ze mną być. Powiedziałam, że jeśli kocha to powinno być to dla niego oczywiste. I wtedy cisza...zapytałam "kochasz mnie?"...cisza. Znów mi to zrobił- nie był pewien czy mnie kocha. A w środę powiedział, że nie czuje tej miłości, że jest prawie pewien, że mnie nie kocha...i chce się rozstać. Twierdzi, że mu bardzo przykro, że jest taki niepewny i że wie, że strasznie cierpię i gdyby mógł wziął by moje cierpienie na siebie...I tak oto spędziłam sylwestra w samotności płacząc w poduszkę...myślałam nawet o śmierci ale jest zbyt wiele osób, które bym skrzywdziła

Edytowane przez PannaCzesia
Czas edycji: 2010-01-01 o 16:54
PannaCzesia jest offline Zgłoś do moderatora