Kompleks niższości
Jest ze mną fatalnie.
Gdzie nie zobaczę jakąś ładną dziewczynę od razu zaczynam się z nią porównywać. Uważam, że jest ładniejsza i rozpatruję czemu, przyglądam się i zawsze znajdę w innej coś, czego według mnie mi brakuje lub czego nie mam. I chcę się robić taka jak inne.
Mam chłopaka, więc chyba to wskazuje na to, że jednak jestem atrakcyjną dziewczyną, wiele osób to potwierdzało, ale nie wystarczą mi obce opinie. Chcę sama siebie akceptować.
Wszędzie, gdzie widzę blondynkę, zauważam również, jak każdy się za nią ogląda. Czy rzeczywiście blondyny zawładnęły światem? Nawet mój facet, gdy powiedziałam, że zafarbuję się albo na kasztan, albo na blond, stwierdził, że lepiej na ten drugi(!) [img]icons/icon24.gif[/img]
A jeżeli chce się inny kolor włosów niż blond, trzeba mieć ładną buzię lub ładnie się prezentować, by móc z nimi rywalizować i wybić się z tłumu (powiedzmy).
To staje się irytujące.
Uważam, że każda inna jest ładniejsza, ma coś w sobie, czego nie mam ja. Tzn ja nie mam nic, dlatego na wszelki sposób próbuję to zmienić.
Ciągle czuję się gorsza, mam wrażenie, że czegoś mi brakuje. Do tej pory z każdym innym chłopakiem tak się nie czułam. Krzysiek ogląda się za każdą dobrą partią (może u innych tego nie zauważałam? niemożliwe! jestem zbyt spostrzegawcza..). Chyba dlatego nabawiłam się takich kompleksów..(!)
Chcę robić się taka jak inne ładne dziewczyny, które spotkałam i ciągle jest nie tak.
Nie potrafię siebie docenić. Jest źle, bardzo źle [img]icons/icon22.gif[/img]
Potrzebuję porady. Skutecznej porady. Pomocy. Wpadłam w depresję? A może jestem na dobrej do niej drodze..? [img]icons/icon9.gif[/img]
|