[SekretnyWachlarz]

Jeżeli taki temat był to przepraszam.

Czy macie tak, że pomimo, iż słuchacie jakieś piosenki 20-30-50-100 raz to ciągle odkrywacie ją jakby na nowo? Zauważacie w niej coś czego wcześniej nie widziałyście bądź w ogóle macie wrażenie, że inaczej brzmi?

Ja tam mam z piosenką zespołu Placebo - Post blue. Pierwszy raz tą piosenkę usłyszałam jak miałam 15 lat. Przez okres prawie 5 lat odsłuchałam ją tysiące razy, a nadal za każdym razem jak ją odtwarzam to mam wrażenie, że jest w niej taka świeżość, bo inaczej tego nazwać nie potrafię.