Dziękuję

Moje OPI Envy to jest wersja matowa. Przy jednej warstwie faktycznie jest matowa, ale przy dwóch już się trochę błyszczy. Jak na odżywkę to działa całkiem nieźle, wzmacnia paznokcie.
Bezbarwny OPI to Top Coat. Fajnie wygładza i nabłyszcza paznokcie pomalowane lakierem, ale co do przedłużania jego trwałości to tak średnio.
Jeśli chodzi o ten lakier pierwszy z prawej to nie jest czarny, tylko ciemnozielony. To OPI Here Today Aragorn Tomorrow. Kupiony właściwie na prośbę cioci, mi niespecjalnie podszedł. Jest naprawdę bardzo ciemny i przy 2 warstwach ledwo widać, że to zieleń, a przy jednej warstwie robią się smugi.
Drugi od prawej to OPI St. Petersburgundy, piękna ciemna czerwień. Bardzo go lubię i dobrze się nakłada.
Trzeci od prawej to OPI Red Hot Gift. Ta czerwień jest jaśniejsza, żywsza i bardziej nasycona od poprzedniej, ale wciąż klasyczna.
No i Rimmel, on też nie jest czarny

To odcień 600 Deliciously Dark, ciemny fiolet. Podobnie jak zieleń OPI, on też jest bardzo ciemny, ale całkiem fajny, taka alternatywa dla czerni. Nieźle się nakłada i kryje.