Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 408
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Cytat:
Napisane przez cholernarejestracja
A ja wam za to opowiem, jak się dziś uśmiałam  nie mam komputera stacjonarnego, mam tylko laptopa - fujitsu siemensa. A one mają taki feler, że się przegrzewają bardzo, i wyłączają (takie zabezpieczenie). I dziś na chacie rozmawiałam z jakimś gościem, który mi zaczął radzić jak sprawdzić, co konkretnie się tam przegrzewa. No i zapytałam TŻ, żeby się upewnić, ilubitowy mam system. Odpowiedział mi, ale się zaciekawił na co mi ta informacja, i mi zerknął przez ramię. I o ludzie, jak mu wjechało na ambicję, że ktoś inny mi usiłuje komputer usprawnić! On jest trochę-informatykiem, i pracował na serwisie ładny kawałek czasu, więc normalnie rzucił się do naprawiania mi tego komputera, zaczął doradzać nagle, i stwierdził, że co mi jakiś obcy chłop będzie komputer naprawiał, i że on to zrobi lepiej, i co to w ogóle ma być. Dostałam takiego ataku śmiechu, że ja pierniczę  najbardziej go chyba zabolało to, że go w ogóle nie poprosiłam o to (bo gdybym go poprosiła, to by mi to zrobił bezzwłocznie), tylko się sama za to wzięłam 
|
Cytat:
Napisane przez Koszkaa
Haha zadzwoniłam do mojego przed wyjściem i powiedziałam, że idziemy teraz na piwko a potem pewnie jakieś balety.
A on ,,na balety? przecież miałyście nie iść na balety?" a ja
,,no ale plany się pozmieniały, przecież mi nie zabraniasz i sam mówiłeś, że nie masz nic przeciwko"
,,no nie mam nie mam  "

Powiedziałam, że nie wiem jeszcze dokładnie, że jak coś to napisze. A on ,,no jak chcesz to napisz" lub zamiast ,,chcesz" było ,,coś" nie zrozumiałam dokładnie, ale wolałam usłyszeć chcesz i powiedziałam, że to on powinien chcieć ja tam wcale pisać nie musze 
A on (był z kolegą, tak to pewnie by trochę inaczej gadał) ,,no ja i tak pewnie będę w domu siedział, więc jak coś to pisz" 
Trochę mi się z niego śmiać chce 
Czyżby coś go ruszyło czy mi się wydaje?
Chyba specjalnie nic nie będę pisać, sprawdzimy jak zareaguje. Ale zastanowię się jeszczę czy chcę być wredna 
|
co się dzieje z tymi facetami?? teraz to oni zaczynają być zazdrośni itd. 
Mandy pisałam wcześniej że on Cie zawsze informuje za późno że się dziś nie zobaczycie, mój też miał o to pretensje że mu zawsze późno mówiłam tylko mi o tym powiedział dotarło do mnie i informuje go kilka godzin wcześniej najlepiej
A Ty nie musisz dostosowywać się do jego harmonogramu tylko zamiast tak sama wcześniej się z kimś umów.
Chyba się pogubiłam.
Ja na początku związku strasznie odizolowałam się od ludzi mój tż też pół roku temu klapki z oczu mi spadły i zobaczyłam co my w ogóle ze sobą zrobiliśmy.. w komórce usunięte kontakty płci przeciwnej,
bardzo ograniczone rozmowy z innymi osobami zwłaszcza płcią przeciwną, straciliśmy kontakty a jeśli ktoś napisał do tż ( jakaś dziewczyna) to ja już złość,smutek,żal (To samo w odwrotną strone jest), spotykaliśmy się dzień w dzień sami, o mały włos a nie straciłabym przyjaciółki która też była w takim związku. ( Teraz na szczęście to się naprawiło )
I dalej w tym trwam.. NIE WIEM co mam z tym zrobić. Czy chcę tego dalej
I chyba zaczynam rozumieć sens słów "tak będzie dla Ciebie lepiej" kiedy ja go kontroluje, ograniczam, dogaduje, dokuczam.
Edytowane przez KochajMniie
Czas edycji: 2010-01-02 o 21:17
|