2010-01-03, 02:27
|
#1019
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: NL
Wiadomości: 2 964
|
Dot.: "Te co pała na nie nocą działa" :D, cz. II
[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;16219592]Na dobranoc pożarłam się z TŻem - o nic, oczywiście.
Mam wrażenie, że mimo 3 lat udanego związku w ogóle mnie nie zna. Zapytałam go nawet, czy uważa, że warto w ogóle dawać sobie na to więcej czasu... Kurde, tak spieprzyć boski dzień... Byliśmy w kinie, itd...
Zapowiada się noc w mokrej poduszce.[/QUOTE]
Nie płacz maleńka. Czasem tak sie zdarza. Ja miałam taki etap w zwiazku,ze zastanawiałam sie co nas tak w ogole polaczyło i co łaczy nadal - bo rózni tak sparo, wiec co nas jeszcze trzyma ze sobą, ale to chwilowe. Najczesciej jest tak ,ze gdy czlowiek odczuwa poczucie straty zaczyna rozumiec wszystko na nowo .
Bedzie dobrze - nie warte to płaczu
|
|
|