2006-04-12, 11:22
|
#7
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 948
|
KNOWING Estee Lauder
Moja mama dostała ja w prezencie Z AMERYKI (huhuhu ), ale zupełnie jej nie podeszły więc jej zabrałam, chociaż wiedziałam, ze to zapach z gatunku "staro-babowych". Użyłam ich raz, na próbę...a następnego dnia musiałam znowu- chociaż mój facet się buntuje- bo te perfumy dawały mi takiego kopa, że cały dzień wszytsko mi sie udawało i realizowałam swoje cele jak Wilhelm Zdobywca. Są po prostu niesamowite, mocne, lekko drażniące, róża z gatunku tych "starych", do tego jaśmin który tnie wszystkie pozostałe nuty jak nóż. A gdzieś na dnie tego zapachu miota się cyweta, znana napewno niektórym z etro Messe.
Nigdy nie lubiłam tego typu perfum i to jest chyba moje największe zapachowe odstępstwo od normy. Ale tu...po porstu się poddaje. Wspaniale.
a tu macie cywetę- bardzo ładne i eleganckie zwierzatko
|
|
|