|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 2 847
|
Dot.: ja i moja matka
Cytat:
Napisane przez lady karen

Nawet jeśli, to oni przynajmniej wynajmują, a nie siedzą rodzicom na głowie, prawda?
|
Prawda, a dość często właśnie wynajmują za kasę rodziców 
Nie wszyscy żeby nie było -ale też nie uogólniajmy, że wszyscy studenci taaacyy pracowici i taccccy samodzielni -no młodzież nam wyrosła że hej![:]](//static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif) 
Bez kitu jest się czym szczycić, że smarkule takie samodzielne są. Ciekawa jestem ile takich "mądrych" w opiniach i jednocześnie biorących pieniążki na wynajem od mamuni i tatunia jest na tym forum Ale przecież nikt się nie przyzna, bo łatwiej jest się mądrzyć i prawić morały innym niż sobie.
Cytat:
Napisane przez lady karen
Tak, a utrzymywanie dziecka i jego rodziny oraz zajmowanie się jego dziećmi, kiedy ono jest już naprawdę dorosłe i to od dłuższego czasu, to są te dobre relacje rodzic-dziecko? Super.
|
Słuchaj jeśli moje dziecko byłoby kiedykolwiek w takiej sytuacji to postaram się mu pomóc jak tylko będę mogła, nawet kosztem siebie - i postaram się to co moja mama przekazała mnie przekazać i swojemu dziecku.
Poza tym nikt nie mówi o utrzymywaniu dziecka przez cały czas, ale wiadomo, ze czasem w życiu zdarzają się podbramkowe sytuacje i zawirowania, czasem człowiek jest chwilowo bezradny lub traci wiarę i takiemu człowiekowi powinno się pomóc, a co dopiero w rodzinie?
Nie rozumiem, czemu wy zakładacie, ze to sytuacja na stałe
Całe sedno tkwi najprawdpodobniej w tym, ze nie porozmawiały ze sobą szczerze - np. Mamo, mamy ciężką sytuację, dopóki nie wyślę dziecka do żłobka/przedszkola i nie znajdę pracy czy możemy u ciebie zamieszkać i liczyć na wsparcie?Najszybciej jak tylko się da postaramy się zdobyć pieniądze i znaleźć mieszkanie. Poza tym zawsze przecież można się odwdzięczyć za okazaną pomoc i podziękować za wsparcie.
Czy takie zachowania w rodzinach są wg was naprawdę nie do pojęcia?
W mojej np. to jest wręcz naturalny odruch.
Cytat:
Napisane przez lady karen
Ludzie, gdzie Wy wszyscy mieszkacie?! Bo już któryś raz takie cudo widzę w tym wątku, a naprawdę, w Warszawie, która jeżeli chodzi o wynajem i nieruchomości w ogóle, jest najdroższym miastem w kraju, można wynająć mieszkanie (nie pokój, samodzielne mieszkanie) za 800zł plus opłaty, czyli w sumie jakieś 900-950. No, chyba że ktoś na dzień dobry musi mieć 65m i 3 pokoje, ale bądźmy poważni. Może jak się chce coś wynająć, to trzeba zwyczajnie poszukać samemu, zamiast polegać na opiniach kolegów, którzy w dodatku pewnie nabyli tę cenną wiedzę kilka lat temu.
|
No to mi aż chciałoby się powiedzieć dziewczyno gdzie Ty takie mieszkania znajdujesz , bo też mi się nie chce wierzyć , bo mam kupę znajomych w Warszawie, którzy przez lata przewinęli się przez wiele stancji, mieszkań i pokoi w różnych dzielnicach i nigdy nie usłyszałam takich kwot jakie tu opisujesz... aaaaale to pewnie dlatego, ze wszyscy moi koledzy kłamali
I wyobraź sobie że w moim mieście za 800zł można znaleźć mieszkanie, ale od wielkiej bidy, jak się trafi okazja na jakąś kawalerkę 30m2-35m2
Oglądałam zagrzybione mieszkanie 40m2, gdzie strach było dotknąć pordzewiałej wanny i wbity pomiędzy płytkami brud i właścicielka chciała za nie 1200zł.
Edytowane przez oshinek
Czas edycji: 2010-01-04 o 22:11
|