Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 9
|
Dot.: Pogadam z osobami, których bliscy chorują na nowotwory.
kretencjo dziękuję Ci bardzo za wsparcie i miłe słowa.Cieszę się,że chociaż u Ciebie jest wszystko w porządku i Twój Tata ma się dobrze. Moja mama ciągle leży,wstaje tylko do wc,więc mogę tylko pomarzyć o tym,żeby posiedziała w fotelu czy zajrzała latem na balkon,na swoje ukochane kwiaty.Kiedyś to była Jej duma,tyle zieleni i kwiatów na malutkim balkonie,ludzie gratulowali pomysłu i dobrego gustu,a dziś? W tym roku(2009) była tylko trzy razy w swoim ogródeczku,potem nawet nie pytała,czy kwiaty podlane,czy one jeszcze kwitną.Mama zawsze dbałą o dom,czasem aż do przesady,teraz nic Ją nie interesuje,ani ulubione krzyżówki,ani prasa czy telewizja.Zrobiła się totalnym odludkiem.Mieszkam obok w bloku,więc jestem u Niej codziennie po kilka razy.Rzadko pyta o dzieci,kiedy przyjdą,to prawie się do nich nie odzywa,może to dlatego,ze nie chce,żeby się przywiązały,kiedyś to było nie do pomyślenia............To jest ukochana babcia i nawet takie zachowanie tego nie zepsuje,niestety,dzieciak i czują,ze coś niedobrego się dzieje,widzą,jak płaczę,ale nie umiem im powiedzieć całej prawdy,jeszcze nie teraz.Myślę czasem,ze mama domyśla się całej sytuacji,widzi,że wszyscy nerwowo kręcą się po mieszkaniu. Byłam dziś u lekarki po receptę na kolejne plastry i umówić pielęgniarkę na badanie krwi.Mówiła,żebym porozmawiała z mamą jeszcze raz o hospicyjnej opiece domowej,namówiła Ją na to,bo to jest najlepsza opieka w Jej przypadku. Po raz kolejny odbyłam taką rozmowę z mamą,bolało,płakała,że jest dla nas ciężarem,ale obiecała,że się zastanowi.Znając Ją,to wiem,że tylko dla świętego spokoju tak powiedziała,Ona jest uparta i ciężko Ją przekonać do czegoś nieznajomego. Boże ,dlaczego jest tak ciężko,tak bardzo pod górkę???.... Na dzisiaj kończę,trochę tego jest,więc nie będę dziś już przynudzać, dziękuję Ci raz jeszcze za odzwew..pa
|