|
Dot.: "walczymy o nasze marzenia..."
Ja na szczęście już dawno odkryłam I rzeczywiście jest o wiele za mało czasu na myślenie Ale tak jak napisałaś - czasem aż odechciewa się wszystkiego. Ja w takich chwilach najczęściej chodzę spać i budzę się już z całkiem innym nastawieniem. Taki mój prywatny sposób na smutek, deprechę czy złość - działa idealnie jak do tej pory. Szkoda, ze tyle czasu sie marnuje
__________________
nie ma mnie
|