2010-01-05, 21:12
|
#1539
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 20 814
|
Dot.: Zmienia się w kalendarzu data i nie mówimy już, że ślub za 2 lata - PM 2011, cz
Ma.ko to pocieszające,że nie tylko ja mam tak kosmiczne ceny za wszystko.
Aczkolwiek 3 tys. za ubrania?Was obojga?Dla mnie to niewykonalne,skoro podobają mi się kiecki z przedziału 4-6 tys...
Wrrr jak ostatnio przeglądałam 15 stron z sukniami,to żadna mnie na kolana nie powaliła jeśli chodzi o ślubne (bo ta taka ślubna,ale tylko na sesję to co innego ). Oj będzie ciężko jeśli chciałabym znaleźć coś tańszego.
A z kolei TŻ wymyślił sobie smoking albo surdut. Powiedział,że skoro ja będę mieć kieckę tylko na tę okazję,to on nie chce gajera pod kątem "jeszcze go założę". A to strojniś
Poza tym właśnie jeszcze wynajem samochodu,drink bar, wiejski stół nooo iiii może lampiony do nieba.I dlatego wiem,ze nie zamkniemy się w 50 tys:/
Ale za to mój kolega,który jest instruktorem salsy da Nam pokaz i będzie uczył gości za darmo
I się zastanawiam czy z lampionami nie byłoby już za dużo atrakcji
Z fontanny czekoladowej zrezygnujemy,bo będzie dużo dzieciaków i byłyby całe upaprane. Za to zrobimy im kącik do zabaw i damy im tam trochę balonów do zabawy (nie ucierpią przez to,że nie chcę balonowych dekoracji).
Nooo także juz z grubsza wszystko obmyślone,kontakty podłapane...
Gorzej,że od tygodnia próbujemy się dodzwonić do gościa od NASZEj (nie Teściowej) sali,a on nie odbiera
|
|
|