|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 485
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Nie nadrobiłam Was jeszcze, ale muszę się troszkę poskarżyć, bo chyba kryzys mnie dopada.
Cytat:
Napisane przez E.J.
Łaj, się porobiło... i masz racje, nie dzwoń, nie pytaj się, niech on teraz wykaże inicjatywe, niech widzi, ze Ty sie zmieniasz ale tak, że nie będzie miał dalej podawane wszystko pod nos tylko będzie się musiał postarać i zacząć dzialać.
|
Cytat:
Napisane przez KochajMniie
Wiem, własnie 
najlpierw żeby nie być zazdrosną muszę podnieść swoją samoocene co jest bardzo trudne  starałam się tak myśleć, że jak mnie zdradzi to znaczy że jest dupkiem i będzie żałował. Rozmawiam o tym z przyjaciółką z nim ale jak grochem o ściane nic do mnie nie dociera. 
ale uda się i koniec!
No nie  Ty się tak starałaś ostatnio być miła, nie zazdrosna itd. a on się tak zachowuje. Wytrzymaj co się będziesz Ty denerwować i dzwonić a on sobie tak olewa. On będzie żałował że się nie umówiliście i się stęskni, a teraz jak pójdziesz do koleżanki do może do tego czasu się odezwie a jak nie to może nie będziesz tyle o tym myśleć.
 
|
Co do wczorajszej sytuacji to zaraz po tym poście oddzwonił do mnie Oczywiście tak jak myślałam, telefon z wyłączonym głosem nie wiadomo gdzie, a ten sobie je kolacyjke w najlepsze 
Powiedziałam mu miło i grzecznie, że tak się nie robi, że ani nie odpisał na mojego smsa ani nie odebrał tel. Powiedział, że jego wina i tyle Super. Kiepski humor miałam, więcej z nim nie gadałam, bo mogłoby się to źle skończyć. Potem na dobranoc nawet mi smsa napisał, który jakoś mimo wszystko mnie nie cieszy.
Dzisiaj rano ja jemu napisałam jakieś tam pobudka, na którą idzie do lekarza (bo znowu jakieś badania mają z uczelni przez co do mnie nie przyszedł, bo tak to teraz by był pewnie) i jakie ma plany na dzisiaj. Oczywiście NIE odpisał. Zaczyna mnie już wkurzać naprawdę. Ja wiem, że on zawsze taki był. Ale drażni mnie, że ja się staram a ten jak ta dupa wołowa dalej ma wszystko gdzieś. Dlatego mam kryzys. Wiem, postanowiłam, że wytrzymam do ferii, przetrzymam tą sesję, ale czasami już brak mi sił do niego. Wkurza mnie to jego nieodzywanie się i koniec. Przez te badania teraz w celibacie będziemy nie wiadomo ile, ale czy on się tym przejmuje? Jakoś nie sądzę. 
Do dupy taki mam humor dzisiaj, że szok. Narazie nie mam ochoty z nim rozmawiać. Z resztą dalej trwam w tym, że żadnych wyrzutów mu z tego tytułu robić nie będę. Będę idealną dziewczyną, jeśli tego nie doceni to sprawę trzeba będzie rozwiązać inaczej.
Ehh trzeba się zabrać za naukę
Co do rocznic to nam 27 grudnia minęło 5,5 roku
__________________
,,Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze.
Żyć swoim życiem nie jest egoizmem"- Anthony de Mello
|