Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Rozstanie z facetem - część 8 :(
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-01-08, 18:42   #787
Nadia_91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 375
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(

Cytat:
Napisane przez Smerfetkaa Pokaż wiadomość
ja nie wiem co się dzieje... ludzie sie chyba bardzo zmienili... stali sie takimi egositami. W ziwązku chyba chcieliby tylko brać a nic dawać od siebie.... myślą ze im się wszystko należy, że związek ma tylko dawać im szczeście i nie myślą o czymś takim jak kompomis itp
Masz rację, a najbardziej boli to, że ktoś jednego dnia jest Ci bardzo bliski, być może najbliższy na świecie, a następnego dnia musisz go wymazać z pamięci. A ludzie, którzy są w szczęśliwych związkach mówią mi, żebym się nie przejmowała takim frajerem, bo ''tego kwiatu jest pół światu''. Ale łatwo tak powiedzieć. Oni mają siebie przecież. Ale łatwo tak powiedzieć. Oni mają siebie przecież. Szczerze mówiąc bardziej mi pomaga to forum niż rozmowa z przyjaciółmi, bo akurat moje trzy najbliższe koleżanki są w związkach. Tak strasznie im zazdroszczę tego, że mają partnerów, którym im na nich zależy. Że nie budzą się rano z potwornymi myślami, jak przetrwają dzień. Ciężko mi, ale mam nadzieje, że ta sytuacja chociaż wzmocni moją psychikę. Nie chcę wyjść z pustymi rękami.

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Cytat:
Napisane przez mimochodem Pokaż wiadomość
Dziewczyny, ratunku, bo ja już nie wytrzymuję.
Z A. byłam ponad rok, potem się rozstaliśmy po strasznej kłótni (nawiasem mówiąc z mojego powodu kłótnia, ale padły takie słowa z jego strony, że nagle cała miłość ze mnie uleciała). Przez kolejny rok byłam wypompowana z życia. Właściwie wegetowałam.
Potem wszystko się zmieniło, zbliżyłam się do swojego kolegi P., którego znałam już kilka lat. No i jesteśmy razem od miesiąca. W międzyczasie (ale jeszcze z P. nie byłam) nawiązałam kontakt z A. Skończyło się na dwumiesięcznym związku bez zobowiązań (jemu zależało, chciał mnie odzyskać, mi chodziło głównie o miłe spędzenie czasu, odstresowanie się po szkole i takie tam, ale z góry go o tym poinformowałam i nie wyrażał sprzeciwu). Potem kontakt zanikł i kilka dni temu znowu odżył. Ale A. dowiedział się ode mnie, że już wolna nie jestem, strasznie to przeżywa, zerwał odrazu kontakt, powiedział, że mam do niego się nie odzywać, że lepiej jeśli o sobie zapomnimy. To bardzo mnie zabolało, nawet się popłakałam (!) właściwie od tych kilku dni mam taki humor, że szkoda słów. W dodatku mam wrażenie, że z P. zerwę jakoś na dniach, bo facet ma zupełnie inne podejście do związków niż ja (nie widzi np. sensu spotykania się, skoro widujemy się w szkole oO). Nie wiem już co mam robić. Co ja ciągle robię źle ;|
Ewidentnie dalej coś czujesz do A, prawda? Chyba nie jesteś z P. dlatego, żeby zapomnieć o A.? Jeśli macie różne zupełnie poglądy i nie da się jakoś dojść do porozumienia w tej kwestii to faktycznie lepiej będzie jak zerwiesz z P. I dla niego i dla Ciebie. Ale czy Ty chcesz być z A.?
__________________
Ona: I ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i żonkile na wiosnę?
On: I poranki i deszcz i wiosnę-
- ślubuję.


miss u every day.

Nadia_91 jest offline Zgłoś do moderatora