2010-01-10, 09:38
|
#4603
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 4 244
|
Dot.: Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.
Dobry...
ale fajnie mnie wczoraj Tż olewał po prostu cudownie ! 
Nie było mnie w domu,bo byłam na zakupach,ale moja mama była to se z nią gadał. Przyszłam,pojechaliśmy kupić router...jak wychodizliśmy ze sklepu to gadam do niego coś tam,a on nic,patrzę a on sie gapi na jakas laske, a ja 'sluchasz mnie?' NO A CO? Nic nie odpowiedziałam.Znów mnie nie słuchał.Fajnie. Zaczyna mnie to wkurzać...coraz bardziej...kiedyś bym się uśmiechnęła i zapewne dostałby po główce tak na niby oczywiście. A teraz? 
Potem montował ten router,zrobiłam mu kolację...i dalej się tym bawił.Coś tam potem czytał.Gadał z moim tatą....no a ja co? Pfff...podeszłam i sama zaczęłam to wszystko podłączać itp. a on dalej swoje. Taka olewka. A ja oczywiście chora a on nic. Potem mu gadam daj sobie spokoj juz,to po 30 minutach dopiero sobie dał spokój. potem mnie przytulał,przykrywał pościelą,żebym tą gorączke wypociła itp. się troszczył,tu chusteczka,tu sok,tu tabletka.Zrekompensował sobie. Ale i tak czułam lekki żal,że mnie tak olewał.... nie chodzi oczywiscie o to,że miał się mną opiekować,tylko to co ja gadałam to on na odwrót.
Wrrr...Ale dzisiaj Drogie Panie...
Przyjedzie ok,15:30,więc mam nadzieję że pobędziemy sobie fajnie sami....poprzytulamy się,pośmiejemy.
Ps.Dzisiaj leci SŁODKI LISTOPAD,więc na pewno się trochę poromantykujemy...
|
|
|