2010-01-10, 11:19
|
#161
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 929
|
Dot.: Irlandzkie mamuski - nasze brzuszki i maluszki
Cytat:
Napisane przez mama Oliwki
Witaj Pakusia dzięki za miłe przyjęcie ,bardzo się cieszę że będę mogła uczestniczyś w Waszym życiu wizarowym ,data urodzenia mojej córci to -12czerwiec 2009
---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------
dopisuję jeszcze moje brakujące dane ,po pierwsze mam na imię Agnieszka ,waga urodzeniowa Oliwii to -3400g,50 cm,jeżeli można to proszę o uzupełnienie Pakusia
|
tez witam serdecznie, czyli mamy kolejna dziewczynke na forum bo jak moze zauwazylas dominuja chlopcy czyli Oliwka jest rowiesniczka Ignaska, Olcia i Kubusia...
uwazaj, bo cie bede zameczac w kwestii wagi u dziewczynek- bo moze to troszke inaczej jest niz u chlopcow 
Cytat:
Napisane przez shamrock1
Pakusia, możesz i mnie dołączyć do listy? Monika, Navan, 36 lat, rodzę w Mullingar prawdopodobnie 4 maja. Dzięki z góry
Glam a Ciebie to oskalpuję za uważanie się za starą w wieku 30 lat (patrz wyżej)  Ja to już się w ogóle powinnam do trumny kłaść, a tu dziecko trzeba urodzić  . Ale my z moim tz to jesteśmy tak podekscytowani, że On ostatnio stwierdził, że jak nam się spodoba, to zrobimy sobie następne   Dla niewtajemniczonych dodam, że mamy już 13 letnią córkę
|
no dobrze ze sie odezwalas kochana, ja nie mowie ze 36 lat czy tam 30 to duzo, ale jak moze zauwazylas tutejsze mamusie sa mlodsze znacznie i sie czulam jak seniorka a tak to zawsze ktos z trojka z przodu oprocz mnie- bedzie mi razniej a po drugie- jakbym miala gwarancje ze w wieku 36 lat nie bede miala problemow z zajsciem w ciaze to bym drugie dziecko sobie tez zafundowala w tym wieku moja siostra sie urodzila jak mama miala 38 i rodzice byli przeszczesliwi ze mieli maluszka jak ja z domu wybylam 
Cytat:
Napisane przez pakusia86
|
no wlasnie, noz w kieszeni sie otwiera. albo wyc sie chce...
a w ogole dzis jest kolejny final orkiestry- na rzecz dzieci z chorobami nowotworwymi- brrrrrrrrrrrrr, normalnie odkad mam sonke to mnie takie tematy tak okropnie ruszaja ze zaraz mam lzy w oczach....a tu ciagle pokazuja jakies zajawki ze szpitali z tymi chorymi niemowlakami. oj bycie matka to jest okrutny stresior i tyle martwienia sie na zapas...
a sonia znow 3ci dzien z rzedu kupy nie robi. mi lekarz mowil ze dzieci na piersi do 4 dni moga nie robic i to nie jest nic zlego ale ja sobie zaraz wkrecam ze cos sie dzieje... bede znow sie pewnie caly dzien modlic o kupe i jak sie pojawi to ja przywitam jak brylke zlota...
a wlasnie, co wy w tej irlandii robicie- bo slyszalam ze ze wzgledu na zime szkoly do czwartku zamkniete????
wlasnie usiluje znalezc jakas informacje co do lotow bo we wtroek wracamy....
ale zazdroszcze urlopu w sloneczku odpoczywaj kochana ile mozesz, bo pozniej to nie bedzie tak wesolo... ja loty w ciazy bez problemow znosilam, na pocz 2giego trymestru bylismy w stanach, lot dlugi- 16 godz, ale bylo wszystko w porzadku....
|
|
|