|
Dot.: zakazane rozmowy napalonych szesnastek (;
Morf - o fuck.
Współczuję ci serdecznie.
Wiesz a może nie powinnaś się tak wszystkim przejmować.
Wiem, łatwo powiedzieć.
Mi też na punkcie nauki odbija.
Ale R. zawsze mnie słucha i uspokoja.
Czyli jak by nie patrzeć to faktycznie debil z tego chłopaka.
Więc może nie myśl o tym i nie rozpaczaj 
A ja właśnie wróciłam z kuligu.
Poszłam na niego, żeby nie mysleć o tym że nie ma mnie z R. na weselu 
I było fajnie.
Ale teraz jestem okropnie zmarznięta.
I siedzę sobie, idę zrobić kawę i zaraz wracam
|