2010-01-11, 15:00
|
#25
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: skad wracali Litwini ?
Wiadomości: 4 631
|
Dot.: Czego ABSOLUTNIE nie JEŚĆ nie PIĆ podczas odchudzania?!
Cytat:
Napisane przez iza251
o kurcze...
to do ilu ograniczyć filiżanek dziennie,zeby było ok??
|
Cytat:
Napisane przez iza251
raczej tak
ale wątek jest ok.warty pociągnięcia 
---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------
a co z ziemniakami??
|
Dziennie to moze jakies 0.3 filizanki. Ja pijam czerwona srednio 2-3 razy w TYGODNIU.
Co do ziemniakow - rozne sa teorie, raczej sie nie poleca. Ale prawda jest taka, ze nie ma sie co spinac "co mi wolno, czego nie wolno". Napewno trzeba wywalic wszelkie smiecie, chipsy, cole itd, ale to trzeba wywalic i tak ze wzgledow zdrowotnych. Ja osobiscie gazowanego napoju nie pilam juz ho hoooo hoooooooo ile lat i nie rozumiem jak takie swinstwo mozna pic, mi to pachnie jak proszek do szorowania zlewu bleeee, podobnie jakies inne smieci typu Lays. Takze bez wzgledu na to czy mamy tyleczek w rozmiarze 36 czy 56 odstawienie syfow jest wskazane. A reszta? No coz, zdrowe jedzenie, bialko rosnaco w ciagu dnia, owoce w 1 polowie (czytac na Dietetyce!) i sport sport sport (jestem fanatykiem, wiem ). Nic ci nie pomoze nie jedzenie ziemniaczka, jak masz reszte diety do bani (a mozna miec diete do bani i bez syfow) i sie nie ruszasz.
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air"
Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage
|
|
|