teraz na mnie przyszła pora się trochę poużalać..
nie wiem co mam zrobić z babcią i mamą

pokłóciły sie jakiś czas temu i teraz mama wcale nie odbiera telefonów od babci

ja oczywiście (jak zawsze) znajduje się pomiedzy 'młotem a kowadłem' bo babcia teraz mi płacze do słuchawki,żali się,a ja nie wiem co mam jej mówić.rozumiem ją bardzo dobrze co czuje,wiem,że liczy,ze pogadam z mamą..z drugiej strony rozumiem też moją mamę,ze wkórza sie na babcię,bo moja babcia jest dosyć...marudna,lubi mamie powtarzać coś kilka razy

zawsze jakoś je godziłam,ale teraz wogóle boje się odezwać do mamy,żeby mi się zaraz nie 'oberwało'
muszę je jakoś pogodzić na świeta,ale nie mam pojecia jak

w dodatku kumpela zaproponowała mi wyjazd do pracy do Niemiec na cały czerwiec.zarobiłabym sobie troche kasy,tyle że wtedy nici z moich planów,bo 30 czerwca zaczyna się w Olsztynie Memoriał na który tak bardzo chciałam jechać..można powiedzieć,że to moje marzenie

i nie wiem co robić..niby wybor jest prosty,ale strasznie szkoda mi Memoriału
