Dot.: Matura 2010-Studia
Potwierdzam, rozmawiamy głownie o maturze, planach, tym co działo się danego dnia w szkole.
Ostatnio częściej o studniówce, ale to przecież z maturą także mocno powiązane.
I co w tym złego, że w rozmowy wplatamy wątki ze swojego życia ? Jest ciekawiej, lepiej się poznajemy.
To prawda, jesteśmy ze sobą zżyte, z końcu już kilka ładnych miesięcy codziennie piszemy ze sobą w tym samym wątku.
Ale bardzo ciepło przyjmujemy wszystkie nowe osoby. To, że one nie potrafią się wczuć to przecież nie nasza wina, spora część zostaje już u nas na dobre i bardzo dobrze się tam czuje.
|