[xxSHINeexx]

Napisane przez Schneenixe

Cześć Dziewczyny....
no to teraz moja historia..
mam 26 lat, od 1,5 roku jestem mężatką a od roku nie biorę pigułek...stwierdziliśmy z mężem, że hormonów już nie potrzebuję...nie zabezpieczamy się, ale też nie dopuszczamy do finału we mnie...tzn nie zawsze...
ostatni okres miałam 22/12, potem było sporo "zabawy" aż do 6/01...no i teraz mam stresa..od kilku dni mam strasznie napięte piersi, jak nigdy, są ogromne..i bolą przeokropnie, jak nigdy..poza tym jakieś dziwne migotanie w jajnikach..już sama nie wiem..
Boję się, bo dziecko było w planie ale nie teraz..i byłoby nam chyba nie na rękę, gdybym była w ciąży..zrobiłam w nerwach dzisiaj rano bobo-test, no i tak jakby pojawiła się druga kreska...albo jej cień...nie chce sie nakręcać, bo ciąża nie jest w tej chwili szczytem moich marzeń..ale coż jak by było, to jakoś byśmy dali radę.. powiedzcie, nie wiem...może lepiej pocieszcie mnie... czuję się jak nigd w życiu przed okresem, który de facto powinien być dopiero za jakiś tydzień, więc na okresowe objawy za wcześnie.. chyba zrobie powtórkę testu za tydzień...

Już sama nie wiem co myśleć...czy możliwa jest ciąża?

Nawet jesli byl tylko cien drugiej kreski - to jest mozliwa ciaza. Za jakis czas kreska bylaby wyrazniejsza. Jesli nie ma ciazy - w ogole tej drugiej kreski nie widac, nawet pod swiatlo. Pojdz na pobieranie krwi. Zrob bete.