|
Re: 172 cm i waga 50.
Sory, że się czepiam i jestem natrętna, ale Twoje postępowanie nie daje mi spokoju. [img]icons/icon9.gif[/img]
Mam wrażenie, że Tobie i tak żadne tłumaczenie nie pomoże, gdyż Ty i tak maniakalnie dążysz do osiągnięcia "szczupłej sylwetki". [img]icons/icon9.gif[/img] Gdzie to wyczytałaś, że po rozpoczęciu miesiączkowania już się nie rośnie?. [img]icons/icon21.gif[/img] Poza tym, czy nie uważasz, że 13-latka o kobiecych kształtach (wcięcia w pasie itd.) wyglądałaby trchę dziwnie.
Zastanawia mnie również fakt, po co konkretnie wchodziłaś na czat dla anorektyczek i bulimiczek? [img]icons/icon21.gif[/img] Twierdzisz, że "nie masz zamiaru wymiotować do kibla, czy misek". Moje zdanie jest takie, iż zajrzałaś tam w celu zorientowania się, jakie dziewczyny mają sposoby na pozbycie się nadmiaru kilogramów. [img]icons/icon9.gif[/img]
Teraz znowu piszesz, że przybyło Ci 2 kg. Nie wiem, czy zauważyłaś , ale piszesz to ze strasznym przejęciem "O luudzie!". I tu znowu ogromny wysiłek tylko po to, by pozbyć się nie wiem czego?
Jak dla mnie to Zlo ma rację, Tobie koniecznie potrzebna jest wizyta u psychologa lub konkretna rozmowa z kimś bliskim. Cokolwiek odpowiadasz w swoich postach, wszystko i tak sprowadzasz do jednego - odchudzania. [img]icons/icon9.gif[/img]
Życzę Ci Katarzynko, abyś zaczęła z takim fanatyzmem walczyć o swoją wartość wewnętrzną (nie wizual szczupłości), teraz staraj się kształtować swój charakter i udowodnić światu, jaką jesteś fantastyczną nastolatką.
A z tego, co się zdążyłam zorientować, to tu na wizażu znajdziesz porady od wszystkich, w wielu sprawach, ale na pewno nikt nie utwierdzi Cie w przekonaniu, że dążenie do wymiarów modelki i stosowanie radykalnych metod jest jak najbardziej wskazane.
Pozdrawiam gorąco
[img]icons/icon40.gif[/img]
|