|
Dot.: ulubione tusze do rzęs :)
ostatnio pokusiłam się o nowy maybelline puls perfection. i prawde mowiac... rozczarowalam sie troche. ja mam dosc duze wymagania od tuszu, bo bardzo lubie podkreslac swoje oczy i dlugie rzesy. ten tusz im niestety nie sprostał. Nie wywołał u mnie na rzęsach spektakularnego efektu. dopiero gdy wytuszowałam rzęsy maybelline colosal volume i poprawiłam puls perfection, ktory pomógł je rozczesac dzieki szczoteczce - mialam na oczach cos co odpowiadało moim wyobrażeniom.
__________________
W imię dysku i stacji i monitora ciekłokrystalicznego.
Enter!
|