Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Dot.: Powiększanie piersi cz.4
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-01-14, 16:08   #2148
asionek31
Rozeznanie
 
Avatar asionek31
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Montpellier
Wiadomości: 511
GG do asionek31
Dot.: Powiększanie piersi cz.4

Cytat:
Napisane przez Miskaa78 Pokaż wiadomość
Aniu dopiero wstałam piję kaffkę ogarne się i włączam laptopa z tamilee..może nie będzie tak źle
widze , ze wybralysmy na poczatek ten sam zestaw cwiczen wczoraj pierwszy dzien byl i dzisiaj juz czuje miesnie , ale da sie przezyc

Cytat:
Napisane przez horo Pokaż wiadomość
cześć kochane,
moja malutka już po wynikach i... mocz wyszedł źle... odmiedniczkowe zapalenie nerek
dr chciała położyć ja na oddział, ale... wyprosiłam leczenie domowe i... zastrzyki dwa razy dziennie. Mam nadzieję, ze już po 1-szym spadnie temp i będzie coraz lepiej
Horo duzo zdrowka dla malej
co do iersi juz nie raz pisalam Ci , ze sa piekne i lepiej pasuja do twojej figury niz te poprzednie nie mowiac juz o tym , ze pozbylas sie autostrady , a to chyba byl najwiekszy powod drugiej operacji

Cytat:
Napisane przez pysia222 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny ja miedzy 1 a 2 praca jestem .
Wlasnie wpadlam do domu zeby prysznic wziac (w klube jakos narazie jeszcze nie chce brac)i pedze na zajecia do szkoly .

Ale ja nie o tym do WSZYSTKICH DZIEWCZYN KTORE CWICZA mam nadzieje , ze po normalnym treningu robicie cwiczenia rozciagajace wczesniej na to nie wpadlam bo to powinno byc oczywiste , ale ......nie zawsze jest a i to w pewnym stopniu zapobiega zakwasom
ja cwicze narazie z Tamilee i niby sa tam jakies cwiczenia rozciagajace , ale nie wiem czy w odpowiedniej dawce
a tak wogole to mam pytanko , czy lepiej cwiczyc codziennie czy np. 3 razy w tyg.
pewnie glupie te pytanie hehe , ale przyznam szczerze , ze jedyny spoert jaki uprawiam to plywanie wiec nie znam sie kompletnie ...

Cytat:
Napisane przez TiNi87 Pokaż wiadomość
Yagna za Twoje piekne piersi
hehe avek jest boski

Cytat:
Napisane przez evitanna Pokaż wiadomość
Dziewczynki drogie. Kolejna dołująca informacja mnie dosięgła. Otóż, rozpoczęłam kilka dni temu kurację doustnym lekiem - pochodną witaminy A, która jest ostatnią instancją w leczeniu uporczywych syfów. Lek w trakcie brania, a nawet kilka m-cy po czyni skórę bardzo wrażliwą, uszkodzenia czy cięcia skóry w okresie jego przyjmowania mogą powodować powstawanie trwałych, poważnych blizn, stąd w tym czasie nie jest zalecane wykonywanie zabiegów. Liczyłam na to, że zakończę jego przyjmowanie w tym roku wczesną jesienią. Wczoraj rozmawiałam z kuzynką aptekarką i niestety, dowiedziałam się, że kuracja ma tym wiekszą szansę na skuteczność i trwały efekt (brak nawrotów) im dłużej trwa. Minimum to jest rok, a optymalnie jest przyjmować lek półtora roku. do tego trzeba dodać karencję po zakńczeniu jego przyjmowania, powiedzmy 2 m-ce. Wyszłoby na to, ze mogłabym zrobić operację dopiero najwcześniej pod koneic sierpnia 2011 r.
Załamka!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!
wspolczuje bardzo sama jeszcze sie nie umowialam na konsultacje , ale spodziewam sie jak musisz sie czuc skoro tyle na nia czekalas ....
moze za rada Listopadowej poszukaj innego lekarza ?


Listopadowa dzieki za mile przyjecie postaram sie udzielac duzoo wiecej , ale tyle piszecie , ze zanim ja to nadrabiam to juz nie pamietam co chcialam napisac hehe
asionek31 jest offline Zgłoś do moderatora