2010-01-15, 08:29
|
#4227
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)
Cytat:
Napisane przez miskowa
cześć dziewczyny,
czy dziś piątek czy mi się coś pomyliło?
jakoś mi szybko ten tydzień zleciał.
W ten weekend na szczęście nie mam zajęć, ale wolnego też nie. Tzn. nie pracuję, ale jadę z tż do jego rodziców na tzw. "rodzinną imprezę". 
masakrycznie mi się nie chce, ale o dziwo tż-owi też nie, więc jedziemy jutro koło południa i postaramy się wrócić w niedzielę wcześniej. Nie lubię tego siedzenia tam przy stole z jego rodziną i znajomymi jego rodziców, picia ciepłej wódki, albo drinków z jakimiś syfnymi napojami i bez lodu.
no dobra, się poskarżyłam, to mogę się wziąć do pracy 
|
Piątek, piątek 
Miśku a nie możesz sobie jakoś tego imprezowania tam uprzyjemnić, np. zmobilizować Tża aby zadbał o to, by do drinków był lód i np. wziąć ze sobą jakiś lepszy dodatek do tych drinów. Nie muszę Ci chyba wspominać jak u mnie jest, bo wiesz że cierpię to samo , ale ja jednak pogadałam z Tżem i on stara się zmniejszyć ten ból wspołnego biesiadowania W końcu dom jego rodziców to też jego dom, więc dlaczego nie miałby się trochę wtrącić w organizację imprezy. Mój Tżet zawsze dba by był lód, cos co piję itp. , wiem że na początku mogło to być odebrane różnie przez jego rodzinę- na zasadzie że "wielka dama ma swoje upodobania" ale naprawdę spoko przeszło, a teraz już sami wiedzą co powinno być jeśli robią imprezę i ja jestm- zaczęli zauważać moje upodobania i sami z nich korzystają Także warto urabiać sobie grunt, przydaje się na przyszłość
|
|
|